czwartek, 3 kwietnia 2014

Pierwszy wpis, czyli niezręczny wstęp mojego bloga.

Początki bywają trudne. To jest początek mojego bloga. Pomyślałam, że czas na zmiany, a i na samym blogu pewnie dużo w przyszłości zmienię.
Będę zamieszczać teksty regularnie. O czym?
Na pewno pojawią się recenzje filmów, może rzadziej komiksów i książek, jeszcze rzadziej gier... Jeżeli nie będę mieć czego recenzować, opowiem wam co tam u mnie. Podzielę się przemyśleniami na temat różnych sfer życia. Dam kilka porad pisarskich. Odpowiem na pytania. Ja zawsze mam o czym pisać. Tylko czasem mi się nie chce... Nie, cicho-sza. Po to tu jestem, by nauczyć się regularności. I przysięgam, że dam sobie radę. ...a na pewno spróbuję.
Część z was zapewne zna mnie z mojego konta na deviantART. Postaram się pisać mniej journali tam, a więcej tu. Najwyższy czas oddzielić portfolio od spraw codziennych.
Zastanawiając się co by tu jeszcze napisać, doszłam do wniosku, że to koniec. Na początek tyle wystarczy. Po następnym wpisie zapewne zadecyduję jak regularne będą moje wpisy. A na razie, cóż, do zobaczenia.
Niezręczny pierwszy wpis jest niezręczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz