wtorek, 6 maja 2014

Różnorodność Rasowa i Tokenizm

Często główni bohaterowie, wymyśleni przez białych ludzi, są biali, jak ich autorzy. Nie dlatego, że pisarze są złośliwymi rasistami – ale dlatego, że ludzie dookoła nich też są biali, więc po prostu nie pomyśleli, że w ich historii może być inaczej. Oczywiście, jeśli piszecie o polskich postaciach, wszystkie prawdopodobnie byłyby białe. Ale jeśli piszesz o amerykanach i wszyscy są biali bez wyjątku... Coś tu jest nie tak. Olbrzymia liczba osób ma z tym problem i nawet nie wie, że go ma. Musisz zadać sobie pytanie: czy chcesz, by w twoich utworach była różnorodność rasowa ludzi? Jeśli nie, możesz już przestać czytać. Jeśli tak, czytaj dalej. Och, czytasz dalej? Wyśmienicie. Tak więc, jeżeli nie masz nic przeciwko, oto lista wskazówek, które pomogą ci przyzwyczaić się do pisania nie-białych postaci:

1.Stwórz nie-białą postać, ponieważ możesz to zrobić.
W końcu dlaczego nie? Spytaj sam siebie: czy ta postać koniecznie MUSI być Europejczykiem? Czy wiesz, że na świecie jest mniej więcej (każde źródło mówi inaczej) 20-25% ludzi, o których mówi się, że są biali? Nie ma żadnego powodu, by nie mieć zespołu bohaterów, w którym jest Azjata, Afroamerykanin czy Latynos.

2.Przyzwyczaj się do tworzenia nie-białych postaci.
Stwórz kilku bohaterów, którzy nie mają jasnej skóry. Nawet, jeśli nie zamierzasz używać ich w opowiadaniu. Po prostu twórz i projektuj. Rysuj, opisuj. Kto wie, może któryś szkic ci się spodoba i wykorzystasz go w przyszłości.

3.Przyzwyczaj się do pisania o nie-białych postaciach.
To nie jest trudne. Są takimi samymi ludźmi jak, cóż, wszyscy inni ludzie na ziemi. Po prostu pisz opowiadanie, tak jak dawniej. Z tą różnicą, że teraz niektórzy twoi bohaterowie są innej narodowości. Tylko jeszcze jedna mała uwaga: pisząc, nie skupiaj się na tym, jacy to oni są inni. Bo nie są. Po prostu skup się na historii, którą masz do opowiedzenia.

4.Pamiętaj, że nie-białe postacie tła nie do końca się liczą.
Jeżeli główny bohater jest biały i zamieni ledwie kilka słów z kimś z innej narodowości, tylko dlatego, że np. potrzebuje od niego jakichś informacji – i ten ktoś nie pojawia się już później... to nie jest różnorodność rasowa. To znak, że po prostu chciałeś mieć jakąkolwiek nie-białą postać, bo chciałeś pokazać jaka to różnorodność panuje w twoim świecie. Ale pamiętaj, że taka sytuacja to nie różnorodność, tylko tokenizm.
Musisz sprawić, by nie-biali też byli głównymi bohaterami. Oni też muszą brać czynny udział w opowiadanej przygodzie.

5.Obejrzyj/Przeczytaj co ci ludzie mają do powiedzenia na YouTube i na blogach.
Internet to bogate źródło wiedzy z całego świata. Oglądając vlogi ludzi innych narodowości możesz się czymś zainspirować. Być może stworzysz jakąś postać, bo zapamiętałeś tego śmiesznego krytyka filmowego, albo tego gościa, który robi świetną muzykę. Na Internecie ludzie są bardzo otwarci – szybko poznasz ich myśli i uczucia. Osobiście polecam komika Rayana Higę – Amerykanina japońskiego pochodzenia, urodzonego na Hawajach. Chociaż, możliwe, że już go znasz, jest dość popularny.

Zanim uznasz, że to koniec, kilka słów o tokenizmie. Co to jest?
Jest to praktyka, polegająca na symbolicznym włączaniu przedstawicieli grup zdominowanych w struktury tworzone dotąd głównie przez przedstawicieli grup dominujących. Włączanie takie ma charakter ograniczony, a efektem tokenizmu jest fałszywe wrażenie równości statusu społecznego przedstawicieli danych grup, jak i fałszywe wrażenie braku dyskryminacji. Przykładem tokenizmu jest celowe włączanie kobiety do męskiej grupy władz partii politycznej lub firmy. Analogicznie, w społeczeństwach znacząco zróżnicowanych rasowo, włączanie osoby czarnoskórej do grupy osób białoskórych. Zabieg ten jest często motywowany chęcią poprawy wizerunku danego podmiotu.
Mówiąc bardziej po ludzku, a mniej po wikipediańsku, tokenizm jest wtedy, kiedy postać przedstawiająca mniejszość istnieje tylko po to, by przedstawiać mniejszość. Na przykład kiedy w gronie bohaterów jest jedna kobieta i... nie robi nic konkretnego, jest to po prostu kobieta w gronie męskich bohaterów. Musisz jednak pamiętać, że różnorodność rasowa i tokenizacja to nie to samo. Pokażę to na przykładach.

Serial, który dobrze sobie radzi z różnorodnością rasową oraz nie ma w sobie tokenizacji to Fineasz i Ferb. Główni bohaterowie przedstawiają różne narodowości. Są tu Amerykanie, Brytyjczycy, żydowska Meksykanka, Hindus, Amerykanin niemiecko-holenderskiego pochodzenia, Japonka i tak dalej. Wszyscy są głównymi bohaterami z bogatą osobowością. Czy rozmawiają o różnicach kulturowych? Cóż, czasem tak, ale to nic złego, kiedy wspomną o tym tylko raz na jakiś czas. W końcu to część ich samych. Większość czasu serialowego i tak skupia się głównie na ich przygodach i relacjach między nimi.
Serialem, w którym jest różnorodność rasowa oraz tokenizacja to Xiaolin: Pojedynek Mistrzów. Widać to szczególnie w pierwszym i drugim sezonie, bo w trzecim na szczęście jest poprawa. Postacie składają się z Chińczyka, Japonki, Brazylijczyka, Teksańczyka i... erm, niewiadomego pochodzenia gościa z albinizmem? Cóż, o ile serial dobrze radzi sobie z różnorodnością, to z tokenizacją ma problem. Mamy czwórkę głównych bohaterów, którzy powinni być równi, bo przedstawiają sobą cztery żywioły, ale nie są. Serial wyraźnie podkreśla, że Chińczyk Omi jest główną postacią, a reszta jego pomocnikami. Jest tu postać Kimiko, która jest bogatą dziewczyną, w każdym odcinku ubierającą się inaczej. I to praktycznie wszystko, co o niej wiemy. Po prostu jest jedyną dziewczyną w klasztorze, to wszystko. Podobnie jak Clay, silny i małomówny chłopak z rancza, który jest tylko silnym i małomównym chłopakiem z rancza. Wszystkie postacie miały szansę być ciekawie przedstawione, ale to na Omim jest skupiona cała uwaga. Od czasu do czasu dostajemy odcinek poświęcony Kimiko lub Clayowi, gdzie nareszcie dowiadujemy się o nich czegoś więcej, ale sęk w tym, że tych epizodów nie powinno w ogóle być, bo powinniśmy poznawać ich na równi z innymi, przez cały czas.
W skrócie: Kimiko jest dziewczyną, której rolą jest bycie dziewczyną. Poza tym jest jedyną postacią kobiecą w serialu (nie liczę Wuyi, która przez większość czasu ekranowego jest złym duchem, ani Katnappe, jako że to postać epizodyczna). W Fineaszu i Ferbie mamy Isabellę, Candace, Stacy, Vanessę i wiele innych żeńskich postaci, które odgrywają w serialu większą rolę, mają różne osobowości i własne cele. Są to postacie z którymi możemy się utożsamiać.

...Więc po prostu lepiej unikać tokenizacji. Jak?

1.Włącz do grona bohaterów kilka postaci mniejszości.
Masz u siebie tokenizację, jeśli masz np. ekipę postaci białych, oprócz tego jednego gościa, który jest z Afryki, a jego rolą jest bycie śmiesznym, lub bycie pomocnikiem. Albo ekipę facetów i tylko jedną dziewczynę, która nie robi nic konkretnego. Rasowość możesz jeszcze uzasadnić, jeśli akcja historii toczy się w miejscu, gdzie nie ma zbyt wielu przedstawicieli mniejszości. Ale możesz też na przykład wrzucić w historię więcej postaci przedstawiających mniejszość. Spraw, by wszyscy byli sobie równi, a odbiorcy będą szczęśliwi.

2.Upewnij się, że wszyscy – postacie zarówno większości jak i mniejszości – mają w twojej historii ważne role do odegrania.
Jeżeli mniejszość jest ograniczona do postaci pobocznych, tła, lub pomocników głównych bohaterów, to robisz to źle. Oczywiście, że mogą pomagać. Ale spraw, by oni też mieli osobowości, rozterki, pragnienia, emocje. Stwórz pełnowymiarowe postacie, a nie wymówkę do rozwinięcia fabuły. Niech wszyscy bohaterowie, którzy powinni być główni, faktycznie będą główni. Przeczytaj mój artykuł o tworzeniu postaci, jeśli chcesz się dowiedzieć więcej.

3.Zainteresowania i tożsamość postaci nie powinny obracać się wokół mniejszości.
Status mniejszości twojej postaci powinien być częścią jej tożsamości, ale tożsamość sama w sobie nie powinna się kręcić wokół niej. Nie twórz postaci, której celem jest bycie mniejszością. Stwórz postać, która pochodzi z mniejszości, ale ma własne hobby, zainteresowania, doświadczenia życiowe, ambicje i własne cele. Bo każda porządna postać powinna takie mieć.

4.Odpowiedz na poniższe pytania.
Czy historia zawiera przynajmniej dwie postacie żeńskie, które rozmawiają o czymś innym niż tylko o mężczyznach?
Czy historia zawiera przynajmniej dwie postacie męskie, które rozmawiają o czymś innym niż tylko o kobietach?
Czy historia zawiera przynajmniej dwie nie-białe postacie, które rozmawiają o czymś innym niż tylko o kwestiach rasowych i białych ludziach?
Czy historia zawiera przynajmniej dwie białe postacie, które rozmawiają o czymś innym niż tylko o kwestiach rasowych i nie-białych ludziach?
Jeśli odpowiedziałeś „tak” na którekolwiek z tych pytań, oznacza to, że zrobiłeś wielki krok oddalający cię od tokenizmu. Gratulacje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz