Czasami
możemy obrazić ludzi, nawet o tym nie wiedząc. Nie chcemy tego robić, ale czasem
po prostu nam nie wychodzi. Problem polega na tym, że jedna osoba może się o
coś obrazić, ale druga już nie, bo każdy ma własne opinie i ciężko uważać na
wszystko. Ja jednak postaram się przedstawić wam 6 najczęstszych wpadek, które
można zaliczyć.
1.O
opisach koloru skóry
Być
może was zaskoczę, ale „czekoladowa cera” może być dla niektórych obraźliwa,
wręcz rasistowska. Ale dlaczego? Przecież ludzie uwielbiają czekoladę! Czy to
źle, że porównuję kolor skóry do czegoś, co wszyscy lubią? Widzicie, problem
polega na tym, że ludzie przypisują karnację do żywności, zazwyczaj tylko w
wypadku czarnoskórych. I to trochę... niesmaczne (błagam, wybaczcie mi ten
suchar...), kiedy ludzie porównują twoją skórę do jadalnego obiektu. Dodatkowo
na niektórych podwórkach „czekolada” to przezwisko, prowokujące ciemnoskóre
dzieci.
Poza
tym kolor skóry jest często opisywany tylko wtedy, kiedy ktoś nie ma białej
karnacji. Zazwyczaj zdarza się to, ponieważ pisarz jest biały i podświadomie
myśli o własnym kolorze skóry, jak o kolorze domyślnym, a każdy inny kolor
jest... cóż, inny.
Rozwiązanie
jest proste – wystarczy, że będziesz opisywać kolor skóry wszystkich bohaterów,
albo nie będziesz tego robił wcale, a wszystko będzie dobrze.
2.Pisanie
akcentów
Pisanie
akcentów jest obraźliwe, ponieważ w ten sposób mówisz grupie ludzi z tym
akcentem: wasz sposób mówienia jest dziwny. Nasz sposób jest normalny.
Są
również obraźliwe dla czytelników, bo spędzasz dodatkowy czas, usiłując
zrozumieć co pisarz chciał przekazać. Jeżeli chcesz mieć postacie z akcentem,
po prostu niech używają swojego slangu, albo możesz po prostu wspomnieć, że
mają taki akcent, a nie inny.
„Jest
tak ślisko, że aż strach wychodzić z domu – powiedział X. Używał Y akcentu.”
jest w porządku, ale pisanie postaci mówiącej BEZ PRZERWY w sposób: „Jezt tag
źlizko, że aż ztrag wychozidź z domu.” już nie.
3.„Nieszkodliwe”
stereotypy
Miłujący
rośliny Japończyk. Mądry rdzenny Amerykanin. Seksowna Latynoska. Nic złego w
tym, że się lubi roślinki, albo że jest się mądrym, czy seksownym. Więc
dlaczego jest to obraźliwe? Bo stereotypy tworzą nierealistyczne oczekiwania i
założenia względem tych osób. Wiele Azjatów musi się tłumaczyć, że tak naprawdę
nie wiedzą wiele o ogrodnictwie. Wielu Latynosów musi się tłumaczyć, że nie
zawsze są gorącymi kochankami. I wielu rdzennych Amerykanów ma dosyć
wyjaśniania, że nie rodzą się z magiczną więzią pomiędzy nimi, a ziemią, jak
spopularyzowała to disnejowska Pocahontas. Wszystkie te stereotypy mogą się
okazać wielce irytujące.
Albo
dajmy na to taką bajkową cygankę. Znasz ten typ, przed chwilą ten obrazek
pojawił ci się w głowie. Żyją w wagonach, noszą kolorowe ubrania, grają na
instrumentach i przepowiadają przyszłość z dłoni.
Problem
polega na tym, że to, co widzimy w fikcji, jest jedynie romantycznym
przedstawieniem brzydkiej rzeczywistości. Cyganie są nomadami, ponieważ rasiści
mają w zwyczaju przeganiać ich, gdy starają się ustatkować, a ich moda pochodzi
z konieczności noszenia tego, co akurat mają. Nie są bardziej magiczni od
ciebie czy mnie. Ich wizerunek w wielu utworach fantasy utwierdza mit, że ci
ludzie to bajkowe istoty, które zniknęły ze świata dawno temu, że są już daleko
stąd. Ale w rzeczywistości to prawdziwi ludzie, którzy cierpią z powodów ucisków
systemowych.
4.Potężny
Biały Człowiek
Nieważne
jaka to rasa. Biały bohater zawsze stanie na jej czele. To nie byłby wielki
problem, gdyby nie zdarzał się cały czas. Wynika z tego, że
podczas, gdy nie-biali są wystarczająco dobrzy, aby stworzyć dobry zespół,
wciąż nie ma wśród nich materiału na przywódcę. Kto więc nim zostanie? Biały
człowiek, oczywiście!
Mówię
tu o postaci, która otrzymuje zadanie ocalenia grupy z marginesu (często przed
innymi białymi ludźmi). Postać taka to zwykle mężczyzna, który kończy jako
lider ludzi, których właśnie wyzwolił. Dodatkowe punkty, jeśli pod koniec
dostanie najgorętszą laskę z plemienia. Pomyślcie o Jake’u Sulley, który ocalił
plemię Na’vi z Avatara, a otrzymacie Potężnego Białego Człowieka w pigułce.
Postać taka nauczy się drogi życia ocalonego plemienia, a nawet stanie się
lepsza niż ci wszyscy ludzie, którzy studiowali ów plemię przez całe swoje życie.
A to już nieco idiotyczne.
To
przerażające cliche, bo mówi o tym, że nie-biali nie powinni rozwiązywać swoich
problemów bez białych ludzi. Mówi o tym, że biali są najlepsi we wszystkim. A
to z kolei już trochę hitlerowskie.
5.Błędna interpretacja chorób
A
więc chcesz mieć zwrot akcji w swojej historii? Daj postaci alternatywną
osobowość, namawiającą go do złego. To się nazywa schizofrenia. ...tak?
Nie.
Pomijając już fakt, że schizofrenia nie tworzy różnych osobowości, wielu ludzi
ze schizofrenią są zwykle niegroźni. Jednakże, dzięki ich portretowaniu w
fikcji, ludzie oczekują od nich, by byli niebezpieczni, co czyni ich już
skomplikowane życia jeszcze bardziej skomplikowanymi. Okazjonalnie, czasem
idzie to w drugą stronę – schizofrenicy określani są jako niewinni, a nawet
mistyczni. To... pozytywna dyskryminacja, ale również jest nie w porządku, gdyż
tworzy nierealistyczne oczekiwania.
Czy
to schizofrenia, autyzm, psychopatia, socjopatia, czy coś innego – jeśli masz
zamiar pisać postać o zaburzeniu psychicznym lub neurologicznym dowolnego
rodzaju – upewnij się, że zrobiłeś dobry research.
6.Pisanie
o dyskryminacji, bez dokładnego zrozumienia problemu
Większość
ludzi myśli, że całkiem dobrze rozumieją czym jest rasizm – chodzi o
segregację, szufladkowanie, obelgi. Seksizm? Przecież kobiety mogą teraz
pracować i głosować, więc to chyba koniec, prawda? Ta, akurat.
W
prawdziwym życiu, ludzie nie są aż tak jawni – w rzeczywistości rasizm jest
bardzo subtelny, tak subtelny, że sprawca nawet nie wie, że to, co powiedział
lub zrobił, było obraźliwe czy szkodliwe i będzie stanowczo zaprzeczał, jeśli
spytamy się go, czy jest rasistą. Częsta odpowiedź takich ludzi to: nie mogę
być rasistą, skoro mam czarnych przyjaciół.
Kilka
przykładów subtelnej dyskryminacji:
- Opisywanie nie-białych słowem egzotyczny.
- Mówienie kobiecie, która nie chce mieć teraz dzieci, że w przyszłości zmieni zdanie.
- Pytanie drugiej osoby dlaczego jest singlem, skoro jest atrakcyjna.
- Pytanie kobiety, która jest na coś wściekła, czy ma okres.
- Obrażanie mężczyzn, którzy nie spełniają oczekiwań postrzeganej męskości, oskarżając ich o „dziewczęcość”, lub nazywając ich gejami.
Jest
również pewna rzecz, którą robią niektórzy pisarze. Wprowadzają do historii
postać, która jest GSRM (skrót od „Gender, Sexual and Romantic Minority”),
sprawiają, byśmy polubili tę postać, po czym po prostu zabijają ją, gdyż taka
osoba jest „zbyt dobra dla tego grzesznego świata”. To wysyła okropną wiadomość
do takich ludzi, mówiąc im, że jedyna droga, którą mogą uciec od wstydu i
nienawiści, to droga samobójstwa. Już teraz młodzi ludzie, którzy są GSRM mają
skłonności do odbierania sobie życia, więc wierz mi, że to NIE JEST przekaz,
który chcesz im wysłać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz